Jesteś tutaj:

Audiodeskrypcja dla dzieci

Robić albo nie robić; oto jest pytanie:

Czy ma sens opisywanie świata, którego dzieci niewidzące od urodzenia nie znają? Zjawisk, których nie rozumieją? Przedmiotów, których nie dotknęły? W którym momencie to ma sens i jakie filmy wybierać? To pytania do tyflopedagogów. My zakładamy, że adresatami audiodeskrypcji filmów dla małych dzieci są dzieci słabowidzące. Tym odbiorcom – jak wszystkim, niezależnie od wieku – dostarczamy emocji, wciągamy ich w fabułę, czyli – bawimy! Cokolwiek to znaczy 🙂

Jako ilustracja „Pies w cyrku”. Audiodeskrypcja tak wrosła w film, że wydaje się narracją z góry zaplanowaną i przemyślaną przez jego twórców. Między nami mówiąc – jest jedyną wersją tego filmu dostępną na stronie Ninateka.pl. Proszę tego nie powtarzać 🙂

Między nami mówiąc…

…cicho sza! Jedyną wersją filmu „Pies w cyrku” na stronie Ninateka.pl jest wersja z audiodeskrypcją! To chyba największy komplement dla audiodeskrypcji 🙂

Autorstwo wspólne: uczestnicy kursu audiodeskrypcji organizowanego przez Narodowy Instytut Audiowizualny i prowadzące kurs – Urszula Butkiewicz i Izabela Künstler-Zawisza.

Kina bez audiodeskrypcji i bez napisów dla niesłyszących

Ciąg dalszy – tym razem odpowiedź Ministra Piotra Glińskiego na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Rezultat ten sam, czyli – brak rezultatu, brak odniesienia się do problemów zdefiniowanych w piśmie RPO.

Oba pisma dostępne tu.

Dowiadujemy się, że MKiDN „podejmuje działania”. Niestety działania nie obejmują spojrzenia w program kin – w gazecie lub w internecie.  Dla ułatwienia informuję, że w repertuarze kin nie ma ANI JEDNEGO filmu z napisami dla niesłyszących lub audiodeskrypcją.

JEDYNYM polskim filmem wyświetlanym w kinach z napisami był film „Popiełuszko – wolność jest w nas” w 2009 roku. Nie mam na myśli jednorazowych pokazów organizowanych przez organizacje pozarządowe.

Od 2006 roku – kiedy audiodeskrypcja zaistniała w Polsce – w repertuarze kin były TRZY filmy z audiodeskrypcją: „Gabriel”, „Carte blanche”, „Imagine”.  Jeśli coś przeoczyłam, proszę o informację. Podobnie jak poprzednio – nie mam na myśli licznych audiodeskrypcji jednorazowego użytku, przygotowywanych na specjalnie organizowane pokazy.

Minister pisze: ” Od 2016 roku do konkursów Programów Operacyjnych PISF został wprowadzony zapis o obowiązku wykonania audiodeskrypcji przez producentów filmów fabularnych i pełnometrażowych filmów animowanych”.  W podsumowaniu zapowiada: „Projektowany zakres zmiany dotychczasowego stanu prawnego obejmowałby uwzględnienie przy kryteriach oceny wniosków, wedle których dokonywane jest dofinansowanie przedsięwzięć z dziedziny kinematografii, kwestii dostępności dla osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu wzroku oraz osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu słuchu”. Czy dobrze rozumiem, że to jest przyznanie, iż wspomniany powyżej zapis o obowiązku nie działa?

RPO pisze: „W mojej ocenie optymalne rozwiązanie mogłoby stanowić wprowadzenie obowiązku
produkcji części kopii każdego filmu w formach dostępnych dla osób z niepełnosprawnościami. Dzięki przyjęciu takiego rozwiązania kina mogłyby wyznaczać seanse, na których emitowana byłaby kopia zaopatrzona w takie udogodnienia. W szczególności regulacje takie powinny dotyczyć bajek i kina familijnego – dzieci z niepełnosprawnością słuchu często nie znają w wystarczającym stopniu języka polskiego, wskutek tego nawet filmy wyposażone w napisy nie są dla nich dostępne. Należy
równocześnie podkreślić, że wskazane obowiązki powinny objąć też w dalszej kolejności
dystrybutorów w celu zapewnienia dostępności filmów zagranicznych”.

Gotowy projekt. Wystarczy wdrożyć.

 

 

Nowy sezon

W naszej sezonowej (czyli ramówkowej) pracy sezon ogórkowy przypada dogodnie – w okolicy świąt.  Zbieramy siły, obwieszczamy: święta, święta i po świętach… i podsumowujemy sytuację u progu sezonu.

Dobra wiadomość: napisów i audiodeskrypcji jest coraz więcej. Zła: z punktu widzenia odbiorców – wciąż za mało. W komisji sejmowej trwają prace nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Polecamy informacje zebrane na stronie Fundacji Widzialni.  Dobre i nie tylko.

Dobra wiadomość: producenci filmów, chcący skorzystać z dofinansowania PISF-u, zgodnie z założeniami tegorocznego programu, interesują się napisami i audiodeskrypcją. Na razie na etapie projektów. Czekamy na realizację.

A tymczasem – zapraszamy do oglądania filmów dla dzieci z audiodeskrypcją w kanałach MiniMini+ i TeleToon+ oraz – jak zawsze – na niepodlegające ramówkom codzienne napisy do „Interwencji”.

 

Jamie Mamacki ma macki!

Entuzjastom abstrakcyjnego humoru – także w audiodeskrypcji – polecamy przygody młodego kosmity. Codziennie o 14.20 w TeleToon+ . Pod warunkiem, że lokalny operator udostępnia 🙂

Do góry