Historia napisów dla niesłyszących w Polsce
Drugi rok napisów dla niesłyszących w Polsce, dwa listy do „Gazety Telewidza”
6-12 maja 1995 r.
27 maja – 2 czerwca 1995 r.
Jesteś tutaj:
Drugi rok napisów dla niesłyszących w Polsce, dwa listy do „Gazety Telewidza”
6-12 maja 1995 r.
27 maja – 2 czerwca 1995 r.
Czas pędzi, galopuje… Rozchodnik z dnia na dzień coraz śmielej wychyla się spod ziemi. Świat się zmienia. Trzeba też zauważyć, że dojrzewa nasza koleżanka AI. Jeszcze niedawno mogliśmy zakładać, że w pisaniu AD nieprędko nam pomoże, a tymczasem…
Powstają filmy tworzone przez AI na podstawie opisów. Warto Zajrzeć na Twitterowy (X-owy) profil OpenAI.
Na załączonym print screenie tłumaczenie oczywiście też automatyczne. W tekście coś byśmy poprawili, ale nie jest bezużyteczny. Jeśli koleżanka AI potrafi wygenerować ruchome obrazy identyczne z naturalnymi, zapewne potrafi lub wkrótce będzie umiała odwrócić kolejność i na podstawie filmu wygenerować tekst, który nie będzie bezużyteczny. Strach się bać! A może nie? Ciekawe czasy 🙂
PS Oto co się wyszukuje po wpisaniu: video to text. Będzie co testować.
Pisanie audiodeskrypcji to: analiza obrazu, montażu, narracji, emocji, czytanie języka kina, cyzelowanie każdego słowa…
Wróć! To SŁUCHANIE!
Przypominamy „Założenia Dekalogu Audiodeskryptora” w tym najważniejszy ogół:
Audiodeskrypcja jest do SŁUCHANIA.
Wyobraźmy sobie…
Jak uniknąć niezręczności wynikających z zestawienia tekstu audiodeskrypcji z dźwiękiem filmu?
Wybrać inny obraz, inną informację. Jeśli to niemożliwe, jeśli informacja jest ważna, znaleźć dla niej inne miejsce i kontekst dźwiękowy.
Wniosek? Audiodeskryptor musi być pierwszym słuchaczem audiodeskrypcji. Bardzo uważnym.
PS. Ilustracja to radosna twórczość AI. Czarno widzi pracę nad audiodeskrypcją.
Wersja 3,5 nie daje możliwości wstawienia obrazu, więc nie mogę mieć zastrzeżeń do wierności opisu. Interpunkcja – bez zarzutów. Jedna literówka, bo „jabłońka” to chyba literówka. Zaskakuje – miltisensoryczność i subiektywizm. Czyżby AI nie znała standardów?
Zespół tworzący napisy dla niesłyszących zawsze starał się być na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Pewnego dnia postanowili przetestować swoje nowe narzędzie do automatycznego tłumaczenia mowy na tekst, aby zwiększyć swoją wydajność i szybkość działania.
Podczas konferencji, na której mieli pracować, okazało się jednak, że narzędzie było bardziej kłopotliwe niż pomocne. Kiedy pierwszy prelegent zaczął mówić, narzędzie natychmiast zaczęło generować dziwaczne napisy, które nie miały nic wspólnego z jego wystąpieniem. Zamiast mówić o przyszłości technologii, prelegent zdawał się opowiadać o swoich ulubionych przepisach na ciasto!
Zespół nie wiedział, co zrobić, ale postanowił działać szybko. W jednej chwili usunęli narzędzie i zaczęli tworzyć napisy ręcznie. Chociaż było to mniej wydajne, zespół był w stanie nadążyć za prelegentem i dostarczyć niesłyszącym dokładne i sensowne tłumaczenia jego słów.
Po konferencji zespół zdecydował, że nie ma znaczenia, jak zaawansowana jest technologia, zawsze będzie potrzebna ludzka interwencja i umiejętności, aby zapewnić najlepszą jakość tłumaczeń dla niesłyszących. I tak właśnie postanowili działać, ponieważ jak powiedział jeden z członków zespołu: „Nie chcemy, aby nasi niesłyszący widzowie jedli ciasto, gdy mówimy o technologii”.
PS 1 Komentarz niesztucznej autorki:
Zadanie brzmiało: napisz dowcipne opowiadanie o tworzeniu napisów dla niesłyszących. Nie mam wrażenia, że AI zadanie wykonał/a. Ale jest w tym jakieś drugie dno. Tylko jakie? Co Autor/ka miał/a na myśli? 🙂
PS 2 Komentarz drugiej niesztucznej autorki:
Podlizuje się. Może chce uśpić ludzką czujność.
Naszą stronę czytają także na antypodach! Pozdrawiamy Nową Zelandię i zapraszamy Amerykę Południową 🙂
Polecamy znakomity poradnik dla producentów i dystrybutorów filmów. Nienowy, ale wciąż aktualny. Przygotowali go twórcy aplikacji Audiomovie.
Do przeczytania tekst w wersji pdf lub do obejrzenia i wysłuchania prezentacja w You Tube.
Zamieszczam z pozdrowieniami dla twórców poradnika i wszystkich audiodeskryptorów!
…cicho sza! Jedyną wersją filmu „Pies w cyrku” na stronie Ninateka.pl jest wersja z audiodeskrypcją! To chyba największy komplement dla audiodeskrypcji 🙂
Autorstwo wspólne: uczestnicy kursu audiodeskrypcji organizowanego przez Narodowy Instytut Audiowizualny i prowadzące kurs – Urszula Butkiewicz i Izabela Künstler-Zawisza.