„Napisy muszą być czytelne i nie mogą przeszkadzać”

Z Izabelą Künstler, redaktorką napisów i autorką standardów ich tworzenia rozmawia Monika Szczygielska. Wywiad jest częścią publikacji „Dostępne multimedia”, która właśnie ukazała się na stronie Fundacji Widzialni.


Jaka jest rola napisów dla niesłyszących i słabosłyszących? Mają one umożliwić rozumienie, wiernie oddawać treść, czy pomagać w nauce języka polskiego?
Umożliwić rozumienie – zawsze. To ważne dla wszystkich odbiorców napisów. Wierne oddanie treści jest bardzo trudne, często niemożliwe. Tu zwykle pojawia się pytanie o sposób rozumienia wierności. Czy wierność oznacza zapisanie wszystkich słów, czy sensu wszelkich dźwięków? Odpowiedź zasługuje na pracę naukową i rozważania teoretyczne. W praktyce (w przypadku typowego filmu) musimy uwzględnić, że wszystkich słów nie zdążylibyśmy przeczytać, ponieważ inna jest prędkość czytania, inna mówienia, a brzmienie i sens dźwięków (muzyki, nastrojotwórczych dźwięków tła, głosów aktorów, ich charakterystycznego sposobu mówienia) są nieprzekładalne. To nie znaczy, że tego co nieprzekładalne nie powinniśmy próbować zapisać lub opisać. Próbować trzeba, a najlepiej przekazać informację o tym, że w dźwięku dzieje się coś ważnego, niezwykłego, pięknego lub zaskakującego. Od razu zastrzeżenie – próbując zapisać, nie powinniśmy używać zapisu fonetycznego, bo rezultat jest zwykle niezrozumiały. Najbardziej cierpieliby z tego powodu ci odbiorcy, którzy słabo znają język polski. To liczna i niejednorodna grupa – cudzoziemcy i osoby, dla których pierwszym językiem jest polski język migowy. Nie ma powodu, by nie brać pod uwagę ich interesów.

Podsumowując: napisy dla niesłyszących umożliwiają zrozumienie filmu, możliwie wiernie przedstawiając treść ścieżki dźwiękowej, z pominięciem tego, co nieprzekładalne i tego, co nie jest niezbędne. Ze względów finansowych i często technologicznych złotym środkiem jest jedna wersja napisów.

A ile rodzajów napisów powinno powstać w idealnym świecie?
Jeśli mogę puścić wodze fantazji… Na wyspie Utopii robilibyśmy napisy: dla dzieci niesłyszących od urodzenia i dzieci słabosłyszących, dla dorosłych niesłyszących od urodzenia, którzy porozumiewają się PJM, i dla dorosłych niedosłyszących. Sądzę, że można by również przygotować napisy dla cudzoziemców uczących się języka polskiego. Oni nie potrzebują informacji o dźwiękach.

Czym napisy dla niesłyszących różnią się od napisów dialogowych, np. do filmów obcojęzycznych?
Napisy do filmów obcojęzycznych to zapis przetłumaczonych dialogów, zwykle uproszczony, zawierający tylko najważniejsze treści. Nie uwzględnia tego, co słychać i co dla słyszących jest oczywiste, czyli emocji (okrzyków i innych dźwięków nieartykułowanych), często pomija zwroty grzecznościowe, powitania, pożegnania i imiona mówiących… Właśnie te informacje muszą się znaleźć w napisach dla niesłyszących obok dialogów i zapisu ważnych dźwięków. Kolejny element wyróżniający napisy dla niesłyszących to identyfikacja mówiących. Do tego celu służą kolory, nadawane kwestiom wypowiadanym przez różne osoby, i czasem wizytówki, jeśli względy techniczne nie pozwalają na użycie kolorów.

Jak wygląda proces tworzenia napisów?
Napisy to plik tekstowy, w którym określonej partii tekstu zostają przypisane kody czasowe. Od kodów zależy, czy napisy wyświetlą się w odpowiednim momencie i pozostaną na ekranie wystarczająco długo, żebyśmy zdążyli je przeczytać. Tekst przygotowujemy najczęściej spisując ze słuchu to, co usłyszymy i uznamy za istotne. Czasem dostajemy listy dialogowe w wersji elektronicznej, wówczas proporcja pracy fizycznej do umysłowej zmienia się na korzyść tej drugiej. To oczywiście żart. Trzeba podkreślić, że element myślenia, podejmowania decyzji, jest cały czas bardzo ważny. Od strony technicznej pomagają programy do robienia napisów. Profesjonalne programy bardzo przyspieszają tworzenie napisów. Wprawdzie jeszcze nie piszą za nas, niezmiennie trzeba stukać w klawiaturę, ale może już niedługo będziemy mogli teksty dyktować, podobnie jak w przypadku tworzenia na żywo napisów, z wykorzystaniem technologii speech-to-text. Oczywiście „będziemy mogli” nie znaczy, że będziemy musieli. Konserwatyści będą zbierać myśli, poruszając palcami po klawiaturze.

Tworząc napisy dla niesłyszących musimy też uwzględniać zasady łączenia napisów z obrazem, wspólne dla wszystkich napisów. Synchronizację rytmu pojawiania się i znikania napisów z montażem filmu ułatwiają właśnie automatyczne funkcje specjalistycznych programów. I tu jest przewaga programów profesjonalnych nad amatorskimi.

Na szczęście na stronach WWW najczęściej zamieszczane są mało skomplikowane montażowo, statyczne wypowiedzi.
W takich wypadkach, gdy widać usta mówiącego, ważniejsze jest, by treść napisów odpowiadała wypowiedziom. Inaczej odbiorca, który słyszy i widzi lub czyta z ust i wspiera się napisami, będzie miał poczucie dysonansu.

Czy i co zmieniło się w podejściu do tworzenia napisów od 1994 roku, kiedy miały one premierę w telewizji?
Premiera polskich napisów dla niesłyszących odbyła się w Programie Drugim Telewizji Polskiej (TVP2). Przez następnych kilka lat tylko w TVP można było zobaczyć polskie napisy dla niesłyszących. Mówiąc o podejściu do tej dziedziny w czasach jej początków, mówimy o tym, jak napisy przygotowywali redaktorzy Redakcji Napisów dla Niesłyszących TVP. Początkowo były to napisy adaptowane, przygotowane dla odbiorców, dla których język polski jest drugim językiem. Podpisywaliśmy je następująco: napisy dla osób niesłyszących, posługujących się językiem migowym. Unikaliśmy trudnych konstrukcji gramatycznych, wyrazów wieloznacznych i metafor. Z czasem przeważyła koncepcja tworzenia napisów w większym stopniu spełniających oczekiwania słabosłyszących.

Osoby odpowiedzialne za dostępność stron WWW mają do wykorzystania darmowe narzędzia do tworzenia napisów do multimediów, ale przeważnie nie kończyły specjalistycznych kursów. O czym powinny pamiętać?
Komfort odbioru jest najważniejszy. Napisy muszą być czytelne. Czytanie nie może wymagać wysiłku, ma być spontanicznie i jako czynność niezauważalne. Tekst powinien być podzielony na wersy i na napisy z uwzględnieniem całości znaczeniowych. Źle się czyta napis, który zaczyna się od jednego, ostatniego wyrazu zdania z poprzedniego napisu, po czym po kropce następuje zdanie, które również nie kończy się w tym napisie. Koniecznie trzeba przestrzegać zasad ortografii i interpunkcji. Ciągle z tego samego powodu – czytelności. Choć dźwięk w filmie jest bardzo ważny, jednak napisy przede wszystkim nie mogą przeszkadzać w odbiorze obrazu, także w dosłownym znaczeniu – nie mogą go zasłaniać. Powinny składać się z najwyżej dwóch niezbyt długich wersów. W jednej linijce tekstu może być najwyżej 40 znaków, a jeszcze lepiej – najwyżej 38.

Najczęstsze błędy w amatorskich napisach?
Powtórzę spostrzeżenia związane z odpowiedzią na poprzednie pytanie: złe rozmieszczenie tekstu i nieprzestrzeganie zasad interpunkcji, które bardzo utrudnia czytanie. Dodam – nadmiar tekstu, a w rezultacie zbyt krótkie czasy przypisane poszczególnym napisom.