„Strefa interesów” – gdy dźwięk zmienia znaczenie obrazu
Opisując i zapisując filmowe dźwięki, autor napisów dla niesłyszących rzadko czuje się aż tak potrzebny jak przy pracy nad „Strefą interesów” Jonathana Glazera.
Widz tego poruszającego filmu, pozbawiony informacji o dźwiękach i odgłosach, nie ma szans na pełny odbiór dzieła i zrozumienie jego przekazu – nawet gdyby znał dialogi. O męczeństwie więźniów obozu zagłady opowiada bowiem wyłącznie ścieżka dźwiękowa. Budzące grozę dźwięki dobiegające zza muru stanowią kontrapunkt dla obrazu, pełnego sielskich scen z życia rodziny komendanta obozu.
Odpowiedzialnego zadania napisowca nie ułatwia założenie twórców filmu, żeby niektóre dźwięki były niejednoznaczne…