„Wołyń” z audiodeskrypcją!
Uwaga! Jedyny dowód – drobnym drukiem – że audiodeskrypcja na płycie jest. Na stronach, także na stronie dystrybutora, informacji BRAK. Tekst: Napisy-Audiodeskrypcja.

Opracowujemy wszelkie zarejestrowane utwory audiowizualne, w tym: filmy, programy telewizyjne, spektakle teatralne i nagrania zamieszczane na stronach internetowych.
Jesteś tutaj:
Uwaga! Jedyny dowód – drobnym drukiem – że audiodeskrypcja na płycie jest. Na stronach, także na stronie dystrybutora, informacji BRAK. Tekst: Napisy-Audiodeskrypcja.
Tak, tak…Drogie Dzieci. Kiedy to było? Szósta klasa? Może wcześniej albo później, programy nauczania też są dynamiczne, ale definicja się nie zmienia. To – OPIS SYTUACJI.
Ale to również zadania i założenia audiodeskrypcji.
Czy to znaczy, że nieaktualne jest to, co odkryłam jakiś czas temu, że…
… jak powyżej – audiodeskryptor to reporter? Jednocześnie rozważałam, czy audiodeskrypcja to nie są didaskalia dla odbiorcy…
Zdezorientowanym podpowiadam, że nie ma w tym sprzeczności, a nawet wręcz przeciwnie.
Jak zwykle – ciąg dalszy rozważań teoretycznych nastąpi. Dla zainteresowanych zadanie: zastanówmy się, co jest jednostką czasu w audiodeskrypcji? Skoro opisujemy sytuację, czy sytuacja trwa minutę, pół minuty, sekundę?
Do przeczytania!
Entuzjastom abstrakcyjnego humoru – także w audiodeskrypcji – polecamy przygody młodego kosmity. Codziennie o 14.20 w TeleToon+ . Pod warunkiem, że lokalny operator udostępnia 🙂
Adepci audiodeskrypcji często starają się unikać powtórzeń (panie od polskiego pewnie byłyby dumne). Skutkiem tego „urządzenie” zostaje po chwili przemianowane na „maszynę”, „wysoka kobieta” – przechrzczona na „szatynkę”, a „młoda kobieta”, „dziewczyna” i „blondynka” określają zamiennie tę samą bohaterkę.
Jakkolwiek uroda języka jest w audiodeskrypcji bardzo cenna, a powtórzenia z pewnością są skazą na urodzie – apeluję:
Nie bójmy się powtórzeń!
Ich brak wyrządza bowiem szkody znacznie większe – zaburza rozumienie przekazu. Pamiętajmy, że w audiodeskrypcji nazwanie służy także identyfikacji, dlatego tę samą osobę/rzecz należy zawsze określać tak samo.
…czyli ciąg dalszy rozważań teoretycznych.
Do przemyślenia.
Moja odpowiedź: Nie.
Moja odpowiedź: Nie.
Nie każde spojrzenie na film służy śledzeniu fabuły. Widz może być świadomie lub nieświadomie zainteresowany różnymi elementami obrazu, których obecność na ekranie nie musi łączyć się z przebiegiem fabuły. Nie każdy rzut oka jest równie ważny i przemyślany, czasem może być pewnego rodzaju pomyłką, fałszywym tropem, ale – w przypadku osoby widzącej – takie rozproszenie uwagi nie skutkuje zgubieniem wątku.
Cdn.
23 lata po wyemitowaniu pierwszych napisów dla niesłyszących i mniej więcej sześć lat po pierwszej audiodeskrypcji w eterze…
– Uwaga, uwaga! Fanfary! –
… symbole, wyróżniające programy emitowane z napisami, językiem migowym lub audiodeskrypcją, obowiązkowo znajdą się w EPG, teletekście, itp. źródłach informacji. Oby!
Taką rekomendację zamieściła na swojej stronie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
AD – audiodeskrypcja,
N – napisy dla niesłyszących,
JM– tłumaczenie na język migowy
Oznaczenia są już na stronach internetowych niektórych nadawców (zwykle w postaci ikon). Zaplanowanie odbioru wymaga przejrzenia całego programu, co dla osoby niewidomej nie jest wygodne, ale być może na razie trzeba powiedzieć: „dobre i to”. Najbardziej pożądane, czyli najbardziej ułatwiające wyszukiwanie tytułów z opracowaniami, byłoby uruchomienie mechanizmu zaznaczania i automatycznego wyszukiwania programów. Że to możliwe – dowodem wzorowa pod tym względem strona Ninateki. Namawiam do wypróbowania i wyszukania spektakli z audiodeskrypcją 🙂
Jak na razie innych dobrych przykładów nie potrafię wskazać. Jeśli są – poproszę o informacje!
Poszukującym jedynie słusznych dróg dla AD chciałabym podsunąć kilka refleksji. Refleksje nie są jedynie słuszne, ponieważ odbiór filmu zależy do mnóstwa czynników. Na przykład od tego, czy widz:
Warto poznać dominujące we współczesnych badaniach nad odbiorem filmu podejście kognitywne. Upraszczając, można je zdefiniować jako dostrzeżenie w analizie odbioru – wiedzy i doświadczeń. Wiedza, przez widzów zwykle nieuświadamiana, to na przykład znajomość konwencji. Taki odbiór nie wyklucza emocji, ale ich wywołanie wymaga pozyskania i zinterpretowania informacji. Zainteresowanych odsyłam do podręcznika „Historia myśli filmowej” (Alicja Helman, Jacek Ostaszewski) lub tekstu „O widzu myślącym” (Jacek Ostaszewski, Kultura współczesna 2/1994).
Jacek Ostaszewski wyróżnia trzy zakresy wiedzy wykorzystywane w trakcie odbioru:
„Wiedza narracyjna, która nie będąc zasobem wiedzy specyficznie filmowej, pełni najważniejszą funkcję w opracowaniu opowieści filmowej. Wnosi ona wiedzę o typowych fabułach, rolach protagonistów, sekwencjach działań i wzorach łączenia ich w koherentną akcję (…)
Ogólna wiedza o świecie, dzięki której widz potrafi wyciągnąć wnioski dotyczące zdarzeń nieprzedstawionych i na podstawie odpowiednich danych zweryfikować swe wnioski. Wiedza ta jest powiązana z wiedzą narracyjną, gdyż wypełnianie luk musi być uzgadniane z przyjętym dla narracji schematem elips temporalnych (…)
Wiedza o filmowych środkach i formach przedstawiania. Do tych form zalicza się przede wszystkim montaż, a także kadrowanie, kąty widzenia kamery, transfokacje, jazdy, panoramy, efekty barwne i dźwiękowe, muzykę itp. Odbiorca, dzięki wiedzy, jaką posiadł na ich temat, może śledzić narrację filmową i budować oczekiwania co do rozwoju wypadków”.
I to jest nasze – audiodeskryptorów – zadanie: nie tylko zastąpić obraz słowem, ale przekazać takie informacje, które nasz odbiorca będzie mógł wykorzystać w połączeniu ze swoją wiedzą.
„Audiodeskrypcja podejmuje próby zaznaczania montażowych tricków. Słuchając opisów typu: ekran zaciemnia się, ujecie z perspektywy żaby – mam dobre pole dla własnej wyobraźni. Niestety ten nerw wzrokowy chyba najgrubszy jest, przez co luki mam…”
To fragment dyskusji o jednym z filmów, ze strony Internetowego Klubu Filmowego Osób Niewidomych (ikfon.defacto.org.pl).
Jeśli, Drogi Czytelniku, jesteś operatorem filmowym, reżyserem, montażystą lub filmoznawcą – cieszę się, że to czytasz i zapraszam do dyskusji. Wszystkich pozostałych – namawiam do refleksji. Powiem więcej – do autorefleksji.
Patrzę. Widzę perspektywę żaby. Myślę: „Aha, to znaczy, że w tym momencie powinnam/powinienem mieć wrażenie, że… (tu każdy wstawi to, co uzna za stosowne)”. Wywołuję w sobie właściwą emocję. I jedziemy dalej! Tylko szybko, bo właśnie mamy plan amerykański.
???
Drodzy Teoretycy, miłego analizowanie kadrów!
Drodzy Słuchacze Audiodeskrypcji, miłego słuchania bez zagadek i rebusów 🙂
Już dziś niezwykła okazja, czy niepowtarzalna – kto to wie… Na stadionie Legii mecz, kibice poza stadionem, transmisja w Canal+, audiodeskrypcja – Fundacji Katarynka.
Niejednoznaczny tytuł oznacza, że możemy otrzymać nareszcie obiektywną (jak to w audiodeskrypcji) informację – jak wygląda Ronaldo. Nie będziemy się sugerować piskiem fanek i fanów i nie zwiedzie nas jego uwodzicielski uśmiech.
Ronaldo oprócz tego, że będzie „wyglądał”, prawdopodobnie będzie coś robił, niewykluczone, że w okolicy bramki. Zasiadamy przed telewizorem i słuchamy. Oczywiście, obowiązku nie ma, wydarzenie z kategorii – dla koneserów, ale przyznaję, że jego niezwykłość sprawi, że na chwilę przysiądę.
Dobrego odbioru!